Wczoraj była premiera najnowszego epizodu serialu The Lion Guard. Nazywa się on "Can't Wait to be Queen", czyli "Nie mogę się doczekać, żeby być królową". Serdecznie zapraszam!
UPDATE: Pojawił się niepublikowany wcześniej fragment soundtracku.
UPDATE: Pojawił się niepublikowany wcześniej fragment soundtracku.
Link do odcinka: http://www.dailymotion.com/video/x3pcedj_the-lion-guard-season-1-episode-4-can-t-wait-to-be-queen_shortfilms
UPDATE: Ścieżka dźwiękowa z fragmentu filmu The Lion Guard: Return of the Roar pt. "Legenda Skazy". Nie ma jej na płycie ani na iTunes. Osobiście uważam, że jest cudowna, przydałoby się więcej takich klipów ;)
Okropny odcinek!
OdpowiedzUsuńO ile never judge... nawet mi się podobało to Bunga the wise i can't wait... były po prostu straszne.
Ruchy Simby, Nali i Zazu były jak wyjęte z całkiem innej bajki.
Kiara mnie dobiła swoim zachowaniem. I szczerze spodziewałam się po hienach czegoś więcej niż odwrót.
A ucięcie Mufasy dolnej partii ciała było najgorszym pomysłem na jaki wpadli :/
Zbuntowana wilczyca popieram ;/ I can't wait był średni dobiła mnie kiara i jej "koleżaneczki", ale Bunga the wise to było takie nuudne -,- nawet nie widziałam całego odcinka, bo wyłączyłam. Never Judge... był też fajny (nie był zły) A zazu timon i pumba to jakaś porażka, simba ma nienaturalną grzywę, a nala to cały czas jesst smutna (po prostu ma taką minę) albo ma uśmiech w kształcie leżącego "3" nw ale to jest jakieś dziwne :/ Jedynie to Kion jest "jakoś" dopracowany :/
OdpowiedzUsuńAle i tak będę oglądać The Lion Guard, bo chce być nabieżąco :D A blog super :)
OdpowiedzUsuń